Nie odpuścimy rewanżu

Lech wysoko pokonał drużynę Znicza w Pruszkowie w pierwszym ćwierćfinale Pucharu Polski. Teoretycznie poznaniacy dzięki temu myślami mogą być przy półfinale tych rozgrywek. W klubie jednak nikt nie myśli o odpuszczaniu spotkania rewanżowego.

Podopieczni trenera Macieja Skorży we wtorkowy wieczór nie dali grającemu w drugiej lidze Zniczowi najmniejszych szans i pewnie wygrali aż 5:1. To daje poznaniakom spory komfort w kontekście rewanżowego pojedynku na INEA Stadionie. Żaden z lechitów nie zamierza go jednak odpuszczać.

- Przed rewanżem mamy sporą zaliczkę, ale na pewno nie możemy sobie go odpuścić. Musimy zagrać do końca i przypieczętować awans do półfinału. Wszyscy wiemy, jak nieprzewidywalny jest futbol. Na tym etapie to już nie jest zabawa i wszystko się może zdarzyć - zaznacza Luis Henriquez.

Lech nie tylko na papierze był zdecydowanym faworytem pojedynku. Potwierdził to na boisku, choć przez krótki okres to pruszkowianie przejęli inicjatywę w grze, co poskutkowało wyrównującym golem. Później do słowa ponownie doszli niebiesko-biali, którzy potwierdzili przewagę kolejnymi bramkami.

- Znicz przystąpił do tego spotkania mocno zmotywowany. Grali u siebie, przed własną publicznością i chcieli osiągnąć jak najlepszy rezultat - analizuje obrońca. - Na pewno jesteśmy zadowoleni z tego, że udało nam się wysoko wygrać. Myślę, że zagraliśmy dobry mecz, może na początku drugiej połowy Znicz dał nam się trochę we znaki, jednak wszystko zakończyło się po naszej myśli i z dużą zaliczką wróciliśmy do Poznania.

W porównaniu z ostatnim meczem ligowym w Krakowie, na spotkanie ze Zniczem sztab szkoleniowy zdecydował się na dziewięć zmian. Na boisku pojawiło się kilku zawodników, którzy ostatnio zmagali się z urazami. To między innymi Karol Linetty, Kebba Ceesay, czy Jasmin Burić. Cieszy, że prawie wszyscy jesteśmy zdrowi i do dyspozycji trenera. To daje mu duże pole manewru przy ustalaniu pierwszej jedenastki na kolejne spotkanie. Tym bardziej, że teraz gramy co kilka dni i rotacja jest potrzebna. Kadra jest szeroka, a to najważniejsze, jeżeli chcesz grać skutecznie na kilku frontach - podsumowuje reprezentant Panamy.